Polskie służby w żałobie. Zmarł 49-letni policjant rozjechany na skrzyżowaniu przez Gerarda B.

0
6342

Szkoła Policji w Słupsku przekazała w środę 26.06 tragiczną informację. Nie żyje podinsp. Rafał Fortuński, który został z impetem rozjechany na skrzyżowaniu przez Gerarda B. Poruszający się na motocyklu funkcjonariusz został staranowany przez mercedesa.

Nie żyje podinspektor Rafał Fortuński

O śmierci podinsp. Rafała Fortuńskiego za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowali policjanci ze Szkoły Policji w Słupsku.

– Przed chwilą zmarł nasz Kolega śp. podinsp. Rafał Fortuński, wykładowca Zakładu Służby Kryminalnej Szkoły Policji w Słupsku, poszkodowany w wypadku, do którego doszło w minioną niedzielę. Bądźmy teraz myślami z jego Najbliższymi… – napisali policjanci.

Wypadek w Słupsku miała miejsce w niedzielę

Do tragicznego wypadku z udziałem Rafała Fortuńskiego doszło w niedzielę, 23 czerwca w Słupsku. 35-letni Gerard B. kierował Mercedesem, jechał z ogromną prędkością. Z impetem wjechał na skrzyżowanie z ul. Garncarskiej w kierunku ul. Gdańskiej. Wówczas potrącił wjeżdżającego z ul. Wiejskiej motocyklistę – 49-letniego wykładowcę Słupskiej Szkoły Policji, Rafała Fortuńskiego.

Gerard B. i jego brawurowa jazda po mieście

Świadkowie zdarzenia mówią, że kierowca samochodu, Gerard B., już przed zdarzeniem miał jeździć po mieście z bardzo dużą prędkością.

Policjant po wypadku z poważnymi obrażeniami trafił na szpitalny oddział ratunkowy. Niestety, życia Rafała Fortuńskiego nie udało się uratować.

Gerardowi B.  zostały przedstawione przez prokuraturę dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy spowodowania wypadku drogowego, w którym pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i w skutek czego zmarł.

Drugi z kolei dotyczy mowy nienawiści. Aresztowany mówił między innymi o tym, że chociaż jego samochód jest rozbity, to nadal może rozjechać każdego, kogo tylko zechce. Wobec sprawcy został zastosowany trzymiesięczny areszt.