Nie żyje 3-letnia Emilia. Matka celowo zostawiła ją bez jedzenia i picia. Była w tym czasie nad morzem z przyjacielem

0
59979

Nie ma słów, by opisać dramat małej dziewczynki. To co działo się za czterema ścianami w bloku w którym mieszkały nigdy nie powinno się wydarzyć. Jak można celowo zostawić swoje bezbronne dziecko na pewną śmierć. Wyrodna matka, bo inaczej nie można jej nazwać doprowadziła do śmierci dziewczynki z wycieńczenia. 

Klaudia G. z Siedlec trzy lata temu urodziła Emilkę. Od samego początku nie zajmowała się zbytnio dzieckiem. Z czasem doszło do znęcania się psychicznego i głodzenia dziecka. Doprowadziło to do śmierci dziecka, po tym jak matka zostawiła ją samą w domu. Bez jedzenia i picia. Sama w tym czasie wyjechała z przyjacielem nad morze.

Nie żyje 3-letnia Emilka w Siedlec

Klaudia G. od samego początku swojego macierzyństwa nie okazywała zbyt wielu uczuć do córki. Sąsiedzi wspominają, iż często widywana była w towarzystwie znajomych. Wolała imprezować, niż zająć się dzieckiem.

Jak udało się dowiedzieć reporterowi „Faktu”, gdy matka wychodziła w mieszkaniu zapadała cisza. Słychać było tylko płacz dziecka. Zastanawiające jest to dlaczego mieszkańcy bloku nie zainterweniowali… Dlaczego to skończyło się tak dramatycznie.

W mieszkaniu Klaudii G. często było słychać głośne rozmowy i płacz dziecka. Czasem odbywały się też spotkania towarzyskie. — W tym mieszkaniu praktycznie non stop było głośno. Nie wiem, czy się kłócili, ale w każdym razie cicho nie było. W trakcie tych głośnych rozmów słychać też było dziecko, które płakało — opowiada jedna z sąsiadek. Mieszkańcy mówią też, że kobieta, gdy wychodziła z mieszkania i zapadała w nim zupełna cisza, dało się usłyszeć płacz dziewczynki.

Dziecko niejednokrotnie zostawało samo w domu, sąsiedzi mieli podejrzenia, ale nikt z tym nic nie zrobił. Ciężko sobie wyobrazić co to małe dzieciątko musiało przejść.

— Wychodzili i najprawdopodobniej zostawiali ją samą, bo w mieszkaniu panowała zupełna cisza i nie było słychać, żeby ktoś tam chodził, a ta dziewczynka płakała. Przypuszczam, że nikt się nią wtedy nie zajmował, tylko siedziała sama zamknięta w domu. Tak przypuszczam, bo nie byłam w tym mieszkaniu i nie sprawdzałam tego — tłumaczy mieszkanka.

Emilka zmarła z wycieńczenia. Matka zostawiła ją bez jedzenia i picia

Podczas, gdy Klaudia G. znakomicie bawiła się z przyjacielem nad morzem, jej dziecko umierało w cierpieniu. Nie wątpliwie było to celowe. Po powrocie do domu Klaudia G. wysłała przerażającego smsa do swojego przyjaciela…  „Jeszcze kur…. nie zdech….a”. Emilka zmarła kilka dni później w wyniku wycieńczenia.

Ojciec Emilki nie mógł jej rozpoznać

Małżeństwo Klaudii G. i Daniela rozpadło się półtora roku temu. Owocem ich związku była 3-letnia córeczka, nad którą opiekę przejęła matka. Zdaniem ojca dziewczynki, kobieta skutecznie utrudniała mu kontakty z dzieckiem i sprawowanie nad nią opieki.

Emilka była ponoć tak zagłodzona i wyniszczona, że nie poznał jej własny ojciec. Śledczy aresztowali matkę dziecka, jest podejrzewana o rażące zaniedbanie swojej córki, które doprowadziło do jej śmierci.