Nie żyje 13-miesięczny Grześ. Matka z konkubentem zgotowali mu piekło

0
881

13 września do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy trafił 13-miesięczny Grześ. Chłopiec był w bardzo złym stanie. Na jego małym ciele lekarze zauważyli liczne siniaki i obrażenia głowy. Dziecko w chwili przejęcia na oddział było nieprzytomne.

Znów rozegrała się kolejna tragedia małego dziecka. 13-miesieczny Grześ trafił do szpitala kilka dni temu. Według początkowej wersji matki, dziecko wypadło z łóżeczka. Nie pokrywało się to z obrażeniami chłopca. Chłopiec posiadał liczne zasinienia, co ewidentnie wskazywało na regularne bicie dziecka. Miał też poważny uraz głowy.

Dziś media podały druzgocącą wiadomość. Pomono starań lekarzy chłopiec zmarł. Matka, o ile tak można nazwać tą kobietę i jej partner przebywają w areszcie.

Zmarł 13 – miesięczny Grześ. Matka i jej partner w areszcie

Lekarze, którzy badali Grzesia, nie mają wątpliwości, że chłopiec był ofiarą przemocy. Od razu zawiadomili policję. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że dziecko zmarło. Jego matka nie przyznaje się do niczego, nadal utrzymuje wersję, że dziecko wypadło z łóżeczka. Matce Grzesia, Katarzynie B. odebrano już wcześniej czworo dzieci. Grześ był jej piątym dzieckiem. Pytanie, czy tacy ludzie, w takiej sytuacji powinni posiadać o kolejne dzieci, wydaje się tu być zbędne.

Katarzyna B. i jej partner Fabian P. zatrzymani

Matkę chłopca i jej partnera policji udało się zatrzymać. Oboje przebywają w areszcie. Co więcej, kobieta i jej konkubent w chwili zatrzymanie byli pod wpływem nielegalnych substancji — mieli we krwi metamfetaminę. Partner kobiety przebywa w areszcie, mężczyzna szczegółowo opisuje co kobieta robiła swojemu dziecku.

W pierwszej wersji parze przedstawiono zarzuty fizycznego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowania u chłopca ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby zagrażającej życiu, a także narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

W obecnej sytuacji, gdy już wiemy, że małe bezbronne dziecko zmarło kwalifikacja czynu zostanie zmieniona.

Zatrzymany Fabian P. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Opisał także, w jaki sposób Katarzyna B. znęcała się nad własnym dzieckiem.