Rosja grozi „poważnymi konsekwencjami” po słowach Tuska

0
3577

Premier Polski Donald Tusk wywołał ostrą reakcję Kremla po swoim apelu o konfiskatę zamrożonych rosyjskich aktywów i przekazanie ich Ukrainie.

Władze Rosji, ustami rzecznika Dmitrija Pieskowa, stanowczo sprzeciwiły się takiemu pomysłowi, grożąc „poważnymi konsekwencjami”.

Kontekst wypowiedzi Tuska

Donald Tusk, który od lat konsekwentnie wspiera Ukrainę w jej walce przeciwko rosyjskiej agresji, opowiedział się za wykorzystaniem zamrożonych rosyjskich funduszy na pomoc Ukrainie. To stanowisko podziela wiele państw zachodnich, w tym Stany Zjednoczone, jednak w Unii Europejskiej wciąż istnieją rozbieżności co do prawnej i politycznej wykonalności takiego kroku.

Tusk podkreślił, że środki należące do rosyjskiego państwa nie powinny pozostać nietknięte, podczas gdy Ukraina ponosi ogromne straty w wyniku rosyjskiej agresji. W jego opinii przekazanie tych funduszy byłoby nie tylko sprawiedliwe, ale także praktyczne – pomogłoby Ukrainie w obronie i odbudowie kraju.

Ostra reakcja Rosji

Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, uznał takie działania za nielegalne i zapowiedział „poważne konsekwencje”. Nie podał jednak szczegółów dotyczących możliwych działań odwetowych ze strony Rosji. Wiadomo jednak, że Moskwa od dawna sprzeciwia się wszelkim sankcjom nakładanym na jej gospodarkę i stara się odzyskać zamrożone aktywa za granicą.

Rosja traktuje takie działania Zachodu jako formę „kradzieży” i grozi odpowiedzią, choć dotychczasowe działania Kremla w tym zakresie były ograniczone głównie do propagandowych deklaracji. Pieskow ostrzegł, że jeśli UE zdecyduje się na konfiskatę środków, Moskwa podejmie odpowiednie kroki, które mogą obejmować odwetowe sankcje wobec europejskich firm działających w Rosji.

Podziały wśród państw Zachodu

Chociaż pomysł przekazania zamrożonych rosyjskich funduszy Ukrainie ma wielu zwolenników, wciąż istnieją poważne obawy prawne. Niektóre państwa, w tym Niemcy i Francja, wyrażają wątpliwości co do legalności takiego działania, obawiając się długotrwałych sporów sądowych.

Z kolei Stany Zjednoczone i Wielka Brytania są bardziej skłonne do takiej decyzji. USA już wcześniej przyjęły przepisy pozwalające na konfiskatę niektórych rosyjskich aktywów, ale w Unii Europejskiej proces ten jest bardziej skomplikowany, ponieważ wymaga jednomyślności wszystkich państw członkowskich.

Co dalej?

Dyskusja na temat wykorzystania rosyjskich aktywów trwa i będzie jednym z kluczowych tematów w Unii Europejskiej w najbliższych miesiącach. Możliwe, że w ramach kompromisu UE zdecyduje się na wykorzystanie jedynie odsetek od zamrożonych aktywów, zamiast całkowitej konfiskaty.

Tusk pozostaje jednak jednym z najgłośniejszych zwolenników stanowczej postawy wobec Rosji. Jego propozycja, choć budzi kontrowersje, wpisuje się w szerszą debatę o tym, jak Zachód powinien reagować na rosyjską agresję i jak skutecznie wspierać Ukrainę.