To tragiczne zdarzenie w Pomorskiem rzuca cień smutku na lokalną społeczność. Wypadek miał miejsce w nocy z 9 na 10 listopada w pobliżu Kartuz, gdzie samochód osobowy z nieznanych jeszcze przyczyn uderzył w drzewo.
Tragedia miała miejsce około godziny 4 nad ranem w niedzielę, 10 listopada, w miejscowości Kamela, położonej w powiecie kartuskim na Kaszubach. W jego wyniku zginęła jedna osoba, a dwie inne są w stanie krytycznym, walcząc o życie. Wszyscy poszkodowani to młode osoby, co sprawia, że tragedia jest szczególnie bolesna zarówno dla ich rodzin, jak i dla całej społeczności.
Tragiczny wypadek w Kameli. Nie żyje młody kierowca
Po otrzymaniu zgłoszenia o godzinie 3.39 rano, ratownicy natychmiast ruszyli na miejsce wypadku, lecz ich oczom ukazał się dramatyczny widok. Volkswagen passat, którym podróżowała trójka młodych osób, był niemal doszczętnie zniszczony; kabina auta została zmiażdżona wskutek potężnego uderzenia w drzewo. Według wstępnych ustaleń pojazd zjechał na przeciwny pas ruchu, co doprowadziło do tragicznego finału.
24-letni kierowca nie miał szans na przeżycie i zginął na miejscu. Pozostałe dwie osoby, również młode, zostały przetransportowane do szpitala w stanie krytycznym i obecnie walczą o życie. W lżejszym stanie była kolejna osoba, ona też trafiła do szpitala.
– Samochodem podróżowały łącznie cztery osoby, jedną osobę trzeba było ewakuować przy pomocy narzędzi hydraulicznych, ratownik medyczny stwierdził jej zgon. Dwie inne osoby były nieprzytomne, przekazano je Zespołowi Ratownictwa Medycznego – poinformował kpt. Jakub Friedenberger z pomorskiej straży pożarnej.